wtorek, 17 maja 2016


Blogosfera Canpol Babies




Zgłaszam chęć uczestnictwa w testach produktów w Blogosferze Canpol babies! W tym miesiącu do wygrania 30 zestawów "Kolorowe zwierzęta". Chętnie przetestowałabym taki zestaw z moją 7-miesięczną córeczką, której akurat rozszerzam dietę, wprowadzam mleko modyfikowane i uczę picia z kubeczka lub zorganizuję ciekawy konkurs.

Zgłoszenia można wysyłać do 30 czerwca, dlatego też zachęcam szybciutko do uczestnictwa tutaj: http://canpolbabies.com/pl/blogosfera.



czwartek, 12 maja 2016


Domowy chleb i nutella własnej roboty




Kolejny łatwy i szybki przepis na chleb i domową nutellę. Brzmi pysznie prawda? I smakuje równie dobrze!
Moja przygoda z pieczeniem chleba zaczęła się od tego, że u nas na wsi ciężko kupić chleb...Poważnie, jak nie zamówisz dzień wcześniej to nie dostaniesz nawet bułeczki :D Tak więc postanowiłam piec własny chleb. Podejść było kilka :P Szukałam dosyć długo odpowiedniego przepisu, aż w końcu znalazłam szybki i prosty. Nie trzeba długo wyrabiać, właściwie to tylko wymieszać składniki i czekać na wyrośnięcie.
A nutella? Mówi sama za siebie...oczywiście nie jest taka słodka jak kupna, ale jest przynajmniej zdrowa, bo nie zawiera m.in. oleju palmowego, który jest źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych, a co za tym idzie, podnosi poziom złego cholesterolu we krwi. Oryginalna nutella składa się z około 50 % cukru, także to prawdziwa bomba kalorii. Sama oczywiście też zjem od czasu do czasu taką nutellę, ale jaka uciecha jest jak się zrobi samemu coś zdrowszego i smacznego! Także znowu zachęcam do roboty!

Przepis na domowy chleb :

Składniki :
⦁ 0,5 kg mąki pszennej lub mieszanej np. 250 g pszennej i 250 g żytniej
⦁ 25 g drożdży
⦁ 0,5 łyżki soli
⦁ 0,5 łyżeczki cukru
⦁ 0,4 l wody
⦁ dodatki do chleba: słonecznik, płatki owsiane, otręby pszenne, przyprawy ( papryka, zioła)
⦁ 1 łyżeczka octu

Wykonanie:
Drożdże rozpuszczam w ciepłej wodzie i dodaję do mąki wymieszanej z solą, cukrem lub ewentualnymi dodatkami, a na końcu dodaję łyżeczkę octu. Wszystko razem mieszam łyżką do połączenia się składników. Przykrywam ciasto ściereczką i pozostawiam do wyrośnięcia przez 20 minut. Następnie ponownie zagniatam ciasto i przekładam do keksówek, które poprzednio natłuściłam margaryną lub smalcem i wysypałam bułką tartą. Wygładzam ciasto łyżką zamoczoną w wodzie i odstawiam do wyrośnięcia pod ściereczką na kolejne 20 minut. W tym czasie nagrzewam piekarnik do 220 st. C. Wyrośnięte ciasto skrapiam delikatnie wodą i posypuję z góry mąką i wkładam do nagrzanego piekarnika z opcją: góra- dół na drugą półkę od dołu, po czym zmniejszam temperaturę do 180 st. C. Piekę przez 40 minut, po tym czasie zostawiam chleb przez 10 minut w zamkniętym i wyłączonym piekarniku. Następnie wyjmuję i studzę na kratce z piekarnika, aby się chleb nie "zaparzył". Po godzinie możemy kroić i kosztować pyszny, pachnący chlebek.






Przepis na domową nutellę :

Składniki :
⦁ 50 g orzechów laskowych
⦁ 3-4 łyżeczki kakao
⦁ cukier puder lub miód ( dosłodzić według uznania ) np. 3-4 łyżki
⦁ mleko ok. 1/4 szklanki ( trzeba dodawać tyle, aż uzyska się odpowiednią konsystencję )

Wykonanie :
Na suchej patelni podprażyć orzechy, ale nie za długo, bo nutella zrobi się gorzka. Następnie wysypać orzechy na ściereczkę i pocierać o blat stołu, aby odpadły skórki. Jeżeli jakieś pozostaną to lepiej je obrać, bo mogą być powodem goryczki. Mleko przegotować i ostudzić. Obrane orzechy wsypać do blendera lub młynka do kawy, tak jak to zrobiłam ja i zmielić. Do rozdrobnionych orzechów w blenderze dodaję kakao, cukier i stopniowo mleko, aż uzyskam odpowiednią konsystencję. Gotową nutellę najlepiej przechowywać w lodówce, w zamkniętym słoiku. Smacznego!









środa, 4 maja 2016



Kolka - zmora większości rodziców...








Czy jesteś mamą, która zmaga się akurat z tą dolegliwością? A może jesteś w ciąży i chciałabyś być przygotowana na wszystko? Mam nadzieję , że ten post choć trochę Wam pomoże przejść przez te trudne chwile...
Nasza Patrycja ma już 6 miesięcy i na szczęście kolki mamy już za sobą, ale powiem Wam, że nie było łatwo. Próbowaliśmy już chyba wszystkich metod i moje zdanie na ten temat jest takie: trzeba po prostu przeczekać aż kolki miną...ale jest ALE: możesz załagodzić ten stan, tak jak to było w naszym przypadku.

Zacznę od tego co to jest kolka i jakie są jej prawdopodobne przyczyny.
Kolka - to nagły, bolesny skurcz jelit. Występuje ok. 3 tyg. życia i trwa około 3 miesiące, pojawia się przeważnie wieczorami, o tej samej porze i trwa kilkanaście minut lub kilka godzin.
Skąd będziesz wiedzieć, że to akurat kolka? Dziecko zacznie się prężyć, podkurczać nóżki a brzuszek będzie twardy. Pewnie też rozpoznasz, że płacz maluszka jest całkiem inny.
A przyczyn kolek może być kilka: stres, nietolerancja pokarmowa, niedojrzały przewód pokarmowy, połykanie zbyt dużych ilości powietrza podczas karmienia.

No i najważniejsze pytanie: jak pomóc swojemu dziecku?
Przede wszystkim zachowaj spokój, bo wiadomo: zestresowana mama- to zestresowane dziecko. W takim przypadku oddaj maluszka tacie lub babci, albo spróbuj się rozluźnić, włącz muzykę, przygaś światło i delikatnie kołysz maleństwo, głaszcz, przytulaj...Możesz położyć dziecko na brzuszku, na swoich udach i masować plecki, lub położyć na plecach i podciągnąć kolanka do brzuszka.

Dobrym sposobem jest zapobiegawczy masaż brzuszka. Może się on okazać skuteczny pod warunkiem, gdy nie będziesz go wykonywać podczas ataku, tylko w ciągu dnia i to 3-4 razy dziennie. Zanim zaczniesz, pamiętaj, że dziecko powinno być wyspane i najedzone, ale dopiero 30-40 minut po posiłku. Masaż wykonuj powoli i zawsze zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Wybierz wygodne miejsce, rozłóż ceratkę, rozbierz malca do samego body lub pampersa i rozgrzej dłonie. Do masażu możesz użyć oliwki, którą zwykle stosujesz. Ułóż maleństwo na pleckach i masuj powoli, ale ruchy powinny być zdecydowane , z lekkim naciskiem. 
Zacznij od punktu nr 1 i skończ na 6.
1. KOŁO MŁYŃSKIE: przesuwaj dłonie na przemian po brzuszku: od klatki piersiowej w dół ( w kierunku spojenia łonowego) i powtórz sześć razy - każdą ręką wykonaj po trzy ruchy).



2. NÓŻKI DO BRZUSZKA: zgięte w kolanach nóżki dziecka przyciągnij do brzuszka, nie unosząc pupy i przytrzymaj przez 6 sekund nie dociskając na siłę. Jeżeli dziecko nie chce zgiąć nóg to połóż swoje dłonie na brzuszku i lekko naciśnij przez 6 sekund.



3. ROZLUŹNIENIE: chwyć nóżki pod łydkami i lekko potrząśnij. Nie bój się, bo dzieci przeważnie to lubią.



4. KSIĘŻYC I SŁOŃCE: przesuń prawą dłoń od góry brzuszka na dół zataczając półkole. Następnie lewą dłonią zatocz koło - zacznij na dole brzuszka i skończ na dole. Masuj zgodnie ze wskazówkami zegara powtarzając 6 razy.



5. NÓŻKI DO BRZUSZKA: tak samo jak w punkcie 2.
6. ROZLUŹNIENIE: tak samo jak w punkcie 3. Następnie rozpocznij kolejny zestaw ruchów zaczynając od punktu 1.

Kolejna metoda to uspokajanie dziecka przez szum suszarki. Dzieciom dobrze się to kojarzy, ponieważ przypominają im się chwile spędzone w brzuszku.

Możesz spróbować ciepłej kąpieli lub okładów. W czasie ataku połóż na brzuszku świeżo wyprasowaną pieluszkę ( ale nie gorącą) lub specjalny okład żelowy do kupienia w aptece. Jest szansa, że ciepła woda rozluźni malca i może zapomni o bólu brzuszka.

Otulanie jest też dobrym sposobem na uspokojenie. Spróbuj owinąć dziecko niezbyt ciasno w cienki kocyk lub specjalny otulacz i delikatnie kołysz na boki.

Aby zapobiec atakom zacznij też częściej przystawiać dziecko do piersi i karm zaraz po przebudzeniu, aby nie pozwolić na płacz dziecka podczas którego nałyka się zbyt dużej ilości powietrza. Bez względu na to czy karmisz piersią czy butelką, lepiej też dla malca jak odbije po jedzeniu. Po prostu połóż dziecko przez swoje ramię w pozycji pionowej i delikatnie poklepuj po pleckach. Przy karmieniu mlekiem modyfikowanym lepiej używać smoczków i butelek antykolkowych, dzięki którym  do środka nie dostaje się niepotrzebna ilość powietrza.

Podczas karmienia piersią ważna jest dieta matki. Akurat u nas był to strzał w dziesiątkę. Odstawiłam wszystkie produkty pochodzące "od krowy", czyli mleko, jogurty, sery, masło. Kolki nie ustąpiły całkowicie, ale ataki były łagodniejsze i trwały około 1 godziny, a nie 3... Po 2 tygodniach spróbowałam powoli wprowadzać znowu nabiał i obserwowałam jak mała będzie się zachowywać...jeżeli ataki się nasilały, to znowu odstawiałam wszelkie produkty mleczne na kolejne 2 tygodnie.

Preparaty, które polecam do kupienia w aptece to:
espumisan - zawiera symetykon
bobotic, infacol - zawierają dimetikon
Preparaty te nie wchłaniają się z przewodu pokarmowego, a rozbijają nagromadzone gazy na mniejsze pęcherzyki, co  przynosi ulgę niemowlęciu.
delicol - zawiera enzym laktazy, dzięki czemu rozkłada on laktozę zawartą w mleku, przez co zmniejsza dolegliwości trawienne ( kolkowe ). A więc jeżeli zauważysz, że dziecko nie toleruje nabiału, to użyj tego preparatu. I co ważne przy stosowaniu delicolu: po 3-4 m.ż. dziecka powinnaś stopniowo go odstawiać.
sab simplex - niestety dostępne za granicą, przez co nie udało się nam ich wypróbować. Ale doszukałam się w internecie składu tych kropli i tak jak espumisan zawiera symetykon, tylko jego zawartość w 1ml jest większa, a co za tym idzie dawkowanie też jest zwiększone.
viburcol czopki - homeopatyczny lek na bazie rumianku i innych ziół, do stosowania u niemowląt powyżej 3 miesiąca, ale po konsultacji z lekarzem.

Picie herbatek ziołowych np. koperkowej czy rumiankowej czasami też przynosi ulgę przy kolkach, ale trzeba być ostrożnym, bo niektóre dzieci mogą być uczulone na różne zioła.

Ostatecznie, kiedy inne metody zawodzą możesz spróbować przejażdżki samochodem. Może się to wydawać śmieszne dla niektórych, ale czasami właśnie to może zadziałać na Twojego maluszka, ponieważ zwykle dzieci szybko zasypiają podczas jazdy.


Jak widzisz, sposobów na załagodzenie ataku kolki jest wiele, ale pamiętaj aby nie stosować kilku metod na raz. Każdego dnia spróbuj 1,2 sposoby, jeżeli nie będą dawać efektu to zastosuj inne. Ważne jest, aby dziecko nie odczuwało zbyt wielu bodźców zewnętrznych w ciągu dnia. Takie maleństwo dopiero poznaje świat, wszystko dla niego jest nowe, także zadbaj o to, aby goście odwiedzali Cię stopniowo, wyłącz niepotrzebne sprzęty RTV i pozwól się Wam wyciszyć. Chociaż nasza córeczka uspokajała się właśnie przy muzyce i delikatnym kołysaniu, a więc sama musisz ocenić co będzie dla Was najlepsze.

Pewnie nie raz było tak, że podczas kolek płakałaś razem z maleństwem i aż Cię serce bolało, bo nie wiedziałaś jak mu pomóc...ale zapamiętaj, że spokój i opanowanie jest najważniejsze. A ja życzę Tobie dużo sił i wytrwałości!